czwartek, 10 listopada 2016

Niesamowite: płetwonurek odnalazł... zaginioną bombę atomową


Na wodach przylegających do wysp Królowej Charlotty płetwonurek natknął się na przedziwne znalezisko. Według wstępnych oględzin, to co znalazł to... bomba atomowa. Chodzi o bombę, która zaginęła w 1950 roku wojskom Stanów Zjednoczonych.

Jak to możliwe, że komuś zaginęła bomba atomowa?
Podczas ćwiczeń, samolot, którym była przewożona uległ awarii. Niektóre silniki przestały działać, a załoga postanowiła opuścić maszynę skacząc ze spadochronami. Nie wszyscy przeżyli ten skok, ginąc w morzu. Uratowali się jedynie ci, którzy wylądowali na lądzie. Winna awarii silników była bardzo niska temperatura powietrza.

Po awarii samolot leciał jeszcze przez kilkadziesiąt kilometrów, aż w końcu rozbił się na górze Kologet. Nie odnaleziono jednak w nim bomby.

Miejscowy nurek, Sean Smyrichinsky, po znalezieniu bomby nie był w stanie stwierdzić, co to jest, ale kiedy usłyszał historie samolotu i przewożonej bomby, od razu skojarzył fakty. Niedługo ma się udać w miejsce znaleziska razem z pracownikami Departamentu Obrony Kanady.

wtorek, 8 listopada 2016

W listopadzie zaobserwujemy najszybsze metoery


W bieżącym miesiącu będziemy mogli obserwować na niebie najszybsze znane meteory. Leonidy, bo tak nazywa się zbiorowisko tych meteorów, rozpędzają się prawie do 80 km/h. Widoczne na niebie będą mnie więcej w połowie miesiące i będzie można je obserwować przez tydzień. 

Leonidy tworzą tak zwane spadające gwiazdy, które są liczone w tysiącach na godzinę, dlatego też – o ile niebo będzie choć trochę przejrzyste – będzie mógł je dostrzec każdy amator tego zjawiska.

Ostatnia duża aktywność leonidów miała miejsce jeszcze przed rokiem 2000, dlatego zjawisko jest co najmniej warte obserwacji.

Leonidy są mniej popularne od obserwowanych co roku w sierpniu perseidów, ale być może właśnei dzięki temu – ciekawsze. Pojawiają się rzadziej i w większej ilości. Atmosfera listopada co prawda nie sprzyja romantycznemu patrzeniu w gwiazdy, ale widok powinien wynagrodzić nieprzyjemną aurę.

Meteory zazwyczaj najlepiej są widoczne tuż przed wschodem słońca, jednak nic nie stoi na przeszkodzie, aby obserwować je tuż po zmroku.

Fot, pixbay (darmowe grafiki)

Skoczył z 40. piętra do wody. Wyszedł bez szwanku


Pewien śmiałek (nie jesteśmy pewni, czy śmiałem to odpowiednie słowo), zdecydował się na skok z 40. piętra prosto do wody. Żeby nie było tak łatwo, to zdecydował się oddać skok z wieżowca który znajduje się niedaleko... pomostu. Niewiele zabrakło zatem, aby "śmiałek" zamiast do wody, trafił prosto w drewniany pomost. 

Skok został oddany Kalifornii. Film w serwisie Youtube ma już ponad 6 milionów wyświetleń, a liczba ta stale rośnie. Youtuber, który dodał filmik, nie był raczej szalonym amatorem. Na swoim kanale zamieszcza wiele video z nurkownia oraz właśnie ze skoków z wysokości do wody.

Niemniej jednak skok z 40. piętra był jego najodważniejszym wyczynem. Poniżej możecie obejrzeć video, które użytkownik ig; 8Booth filmował... za pomocą dwóch kamer. Jedną miał zamontowaną na głowie, a drugą trzymał w ręce, Niesamowite.

Ale nie próbujcie tego w domu. No, w domu pewnie i tak by było ciężko :)